Wpisy archiwalne w kategorii

fotki

Dystans całkowity:3148.14 km (w terenie 999.24 km; 31.74%)
Czas w ruchu:134:09
Średnia prędkość:23.47 km/h
Maksymalna prędkość:59.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:172 (95 %)
Maks. tętno średnie:157 (86 %)
Suma kalorii:7960 kcal
Liczba aktywności:40
Średnio na aktywność:78.70 km i 3h 21m
Więcej statystyk

Aktywna regeneracja

Sobota, 2 maja 2009 · Komentarze(0)
Pojechałem góralem do Strońska na skarpę i nad starorzecze Warty odpocząć po pracy. Jazda relaksacyjnie bez obciążenia treningowego, poniżej pierwszej strefy.
Zaczynam składanie nowej szosówki, wygląda obiecująco jak na początek :)

Strońsko starorzecze Warty © giadd


Na skarpie w Strońsku © giadd


Początek czegoś nowego :) © giadd

Wyścig Szlakiem Bursztynowym Hellena Tour 2009

Niedziela, 26 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
O 10:00 pod biedronką stawiło się 13 kolarzy ! Miałem nadzieję, że ktoś wyrazi chęć wyjazdu ze mną do Wielunia na ostatni etap wyścigu Szlakiem Bursztynowym, ale dojechaliśmy razem tylko do Widawy i dalej popedałowałem sam, a reszta pojechała na Sieradz. Wiało porządnie i całą drogę do Wielunia miałem wmordewind.
Najpierw pojechałem za Wieluń do Skomlina na lotną premię, ale okazało się, że harmonogram z internetu nie pokrywa się z czasem przejazdu peletonu w rzeczywistości i musiałbym czekać dwie godziny więc wróciłem do Wielunia. Na rynku w pobliżu mety odbywał się prawdziwy festyn więc się nie nudziłem, tym bardziej, że Jacek z kolegą z Łodzi Jankiem w ramach pokonania planowanych 200km postanowili przyjechać do Wielunia. Posiedzieliśmy godzinę i Jacek z Jankiem pojechali dalej, a ja znów ruszyłem w kierunku Skomlina na przeciw peletonowi. Wreszcie po ok 10 km pojawił się wóz policyjny i samochody sędziowskie. Zawróciłem i ok 300m za samochodami sędziów gnałem do Wielunia co by mnie peleton nie dogonił. Heh opłaciło się bo kibice myśleli, że to samotna ucieczka i miałem po drodze niezły doping :-) We Wieluniu kolarze mieli do przejechania 10 rund i to kryterium uliczne zdominowali zawodnicy CCC Polsat Polkowice nadając niesamowite tempo i rozciągając stawkę. Wielu zawodników strzelało i zdublowani zjeżdżali do swoich wozów technicznych. Etap wygrał Krzysztof Jeżowski, a cały wyścig Łukasz Bodnar.
Powrót do domu miałem komfortowy bo z wiatrem, pod Widawą spotkałem Jacka i razem dojechaliśmy do Zduńskiej.

pomnik w Skomlinie © giadd


peleton wjeżdża do Wielunia © giadd


rundy po ulacach miasta CCC Polsat prowadzi stawkę © giadd


Marek Rutkiewicz i Dariusz Baranowski © giadd


Jakub Stawski i Dariusz Baranowski ;) © giadd


Dekoracja zwycięzcy wyścigu © giadd


Reszta fotek na http://picasaweb.google.com/Jakub.Team.BCT

Wyścig Szlakiem Bursztynowym Hellena Tour 2009

Piątek, 24 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Z kolegą Zdziśkiem pojechaliśmy do Konopnicy zobaczyć kolarzy ścigających się w XXIV Ogólnopolskim Wyścigu Kolarskim Szlakiem Bursztynowym 2009. W wyścigu biorą udział cztery polskie zawodowe grupy kolarskie, ekipa z Litwy, oraz drużyny polskich klubów kolarskich. Przyjechaliśmy trochę za wcześnie i czekaliśmy na lotnej premii w Konopnicy prawie 40 minut zanim pojawili się kolarze. Linię premii z około dziesięciosekundową przewagą minęła dwójka zawodników - Adam Wadecki i... jeszcze ktoś, ale nie znam człeka :-) Za moment pojawił się rozpędzony peleton, który miał dużo większą prędkość niż uciekająca dwójka więc ucieczka nie miała szans. Kolarze pojechali i my też... w spokojnym tempie tym razem pod dość upierdliwy wiatr.
Jazda w pierwszej i drugiej strefie czyli wytrzymałościowo. Pogoda super samopoczucie dobre choć qrna kark boli nadal.

W drodze do Konopnicy © giadd


Najstarszy w teamie BCT czyli sem jo © giadd


czoło peletonu © giadd


Błażej Janiaczyk w nowych barwach grupy Mróz © giadd

Relaks w terenie

Piątek, 10 kwietnia 2009 · Komentarze(2)
Po pracy pojechałem zrelaksować się na łonie natury. Polnymi drogami do starorzecza Warty pod Strońskiem. Zatrzymałem się żeby popatrzeć na parkę zakochanych łabędzi. Te jak mnie zauważyły przerwały gody i zaczęły podpływać z lekka ku mnie, a jak znalazły się na brzegu zaatakowały mnie fukając nieprzyjaźnie. Wycofałem się na "z góry upatrzone pozycje". Przez Pstrokonie dotarłem na skarpę w Strońsku gdzie paralotniarze kończyli właśnie loty i pakowali sprzęt. Zrobiło się późno więc zrobiłem sobie tempówkę do Zduńskiej na dystansie ok. 7 km.
Pogoda wspaniała, samopoczucie super. Fotki na http://picasaweb.google.com/Jakub.Team.BCT


starorzecze Warty w Strońsku © giadd


chwila na relaks © giadd


łabądki © giadd


łabędzie atakują © giadd


paralotnia © giadd

Mazovia MTB maraton Łódź

Niedziela, 5 kwietnia 2009 · Komentarze(5)
Kategoria fotki, góral, wyscig
Inauguracja sezonu maratonów MTB. Do Łodzi mamy stosunkowo blisko (50 km) więc godzinka jazdy i byliśmy na miejscu. Żelazny skład Teamu BCT : Jacek, ja i bracia Damian, Dawid i Mariusz wystartowaliśmy na dystansie mega. Trasa super wytyczona, wymagająca, mnóstwo podjazdów niektóre bardzo strome i zjazdy gdzie trzeba było naprawdę uważać. Po stacie na kilkukilometrowym odcinku asfaltu jakoś trzymałem się z moim piątym sektorem, ale jak tylko wjechaliśmy w teren zacząłem zostawać. Na zjazdach czułem lęk i dawałem się wyprzedzać. Na płaskim też mnie wyprzedzano tyko na podjazdach trzymałem się z innymi. Dopiero po dwudziestym kilometrze jak byłem gdzieś na poziomie ósmego sektora poczułem rytm wyścigowy i zacząłem mozolnie odrabiać straty. Po czterdziestym kilometrze ci którzy wcześniej wyprzedzali mnie bez trudu, osłabli i po kolei systematycznie doganiałem kolejnych zawodników szczególnie na podjazdach, a tych nie brakowało w końcówce dystansu. Im bliżej mety tym lepiej się czułem, dopiero dwie ostatnie strome góry na trzy kilometry przed metą dały mi solidnie w kość, ale obie pokonałem "w siodle". Na koniec jeszcze wygrałem finisz z bikerem, który ostatni kilometr trzymał się za mną.
Koledzy z teamu pojechali wyśmienicie - Mariusz wygrał w kategorii M1 i 10 w open mega, Dawid 3 w MJ i 20 w open, Damian 10 w M1, 53 w open, Jacek 82 w M3 i 221 w open, a ja 23 w M5 i 299 w open.
Miałem przyjemność poznać Karolinę Kozelę czołową zawodniczkę MTB w Polsce :-)

Pogoda dopisała ciepło i słonecznie prawie wszyscy kolarze jechali "na krótko".

Podsumowując liczyłem na lepszy wynik, ale za dużo straciłem na pierwszych 20 kilometrach.

marsz do biura zawodów © giadd


Z Karoliną Kozelą po maratonie © giadd


Mariusz pierwszy w kategorii M1 © giadd


Dawid trzeci w kategorii MJ © giadd

Samotnie góralem po okolicy

Niedziela, 22 marca 2009 · Komentarze(0)
Samotna jazda ma swoje zalety i uroki. Trochę zmęczony grupowymi jazdami na szosie dzisiaj pojechałem tak jak planowałem - cały dystans wytrzymałościowo bez napinki z tętnem nie przekraczającym 140 uderzeń. No, może z wyjątkiem podjazdów w Beleniu i Strońsku gdzie tętno skoczyło na chwilę do 160. Pogoda nie dopisała, od początku mżyło z przerwami, a po dwóch godzinach zaczęło padać i dlatego dziś tylko 74 kilometry.
Trasa - Beleń, górki w Strońsku, dolina Warty, Pstrokonie, Burzenin, szosą do Sieradza, Woźniki, Męka (żwirownia w Męce) i powrót do Zduńskiej Woli przez lasy andrzejowskie.
Samopoczucie bardzo dobre mimo paskudnej pogody.
Trening wytrzymałościowy E1, E2, trochę technika jazdy w terenie.

Strońsko - dolina Warty © giadd


starorzecze Warty © giadd


wieje wiatr i siecze deszczyk prosto w twarz © giadd


widok z tylnej kamery bolidu :) © giadd


malownicze bajoro na żwirowni w męce © giadd

Szosowo w grupie

Niedziela, 15 marca 2009 · Komentarze(13)
Dzisiaj pod biedronką stawiło się jedenastu chłopa ! a chwilę po wyjeździe dołączył jeszcze jeden. Zrobił się niezły peleton, aż się ludziska za nami oglądali. Trasa na Buczek potem Sędziejowice, Widawa, Burzenin, Sieradz i Zduńska. Między Sędziejowicami a Widawą na podjeździe zaczęła się "robota" i na zmiany dojechaliśmy pod Widawę zgubiwszy trzech bikerów, którzy nie wytrzymali tempa. Jakiś czas było spokojnie i ledwie wyjechaliśmy za Burzenin młodzi zaatakowali. Peleton podzielił się na małe grupki, na czele czwórka: młodzież - Tomek, Mariusz i Dawid, oraz Grzesiek z Łasku, potem dwójka Piotrek i Grzesiek ze Zduni, a na końcu Jurek, Marek i ja. W końcu zmęczony puściłem koła i jechałem za Jurkiem i Markiem około sto metrów, doszedłem ich pod Sieradzem. Dałem dość mocną zmianę i ku swojemu zdziwieniu urwałem się im na podjeździe :) Od Sieradza było już powoli i spokojnie. Dla rozjechania kwasu z mięśni relaksacyjnie zrobiłem jeszcze samotną rundę przez Ptaszkowice i Zapolice.

Trening urozmaicony: wytrzymałość tlenowa, wytrzymałośc siłowa, umiejętności prędkościowe. Ujechałem się na maksa. Pulsometr padł, samopoczucie takie sobie.

12 kolarzy - no to już peleton ! © giadd


gdzieś pod Buczkiem © giadd


ach te dziury w jezdni ! © giadd


Reszta fotek na http://picasaweb.google.com/Jakub.Team.BCT

Wytrzymałościowo na góralu

Niedziela, 8 marca 2009 · Komentarze(1)
Trening objętościowy. Miałem jechać z grupą na szosówce, ale po wczorajszych opadach jezdnie były mokre więc zdecydowałem się na samotną jazdę góralem. Przez Widawę do Burzenina i stamtąd skrótem polnymi drogami do Strońska gdzie spotkałem kolarza z Łasku i razem przez Rossoszycę i Szadek do Zduńskiej. Starałem się nie przekraczać tętna powyżej 140 Hr na płaskim. Na podjazdach (trochę mnie ponosiło) dochodziło do 165 Hr.

Okres podstawowy I, wytrzymałościowo E2, prędkość max 48,5 km/godz. Samopoczucie dobre.


pod mostem


most na Warcie w Burzeninie


z kolarzem z Łasku

Sezon szosowy 2009 rozpoczęty !

Niedziela, 1 marca 2009 · Komentarze(0)
Pierwszy marca niedziela i piękna pogoda na plusie - nareszcie można było pośmigać na szosie ! Pod biedronkę przyjechali Jurek, Marian, Piotrek, Jacek, bracia Damian, Mariusz, Dawid i moja skromna persona. W ósemkę pojechaliśmy do Sieradza na wspólną jazdę z sieradzkimi kolarzami. Stawili się niezbyt licznie - trzech - Zbyszek, Zdzisiek i Michał. Ruszyliśmy na Widawę i zaraz za Sieradzem zaczęła się "robota" - trzej bracia i Zdzisiek zainicjowali ucieczkę. Było pod wiatr, więc utworzyliśmy wachlarz i na zmiany goniliśmy ucieczkę. Wkrótce dopadliśmy Damiana i Zdziśka, Dawid i Mariusz (najmłodsi w grupie) nie pozwolili się dogonić, natomiast Jurek, Zbyszek i Michał zapodziali się gdzieś daleko za nami. Pod Widawą w wyniku zamieszania przy zmianach Jacek musiał zjechać z asfaltu na grząskie pobocze ja jechałem tuż za nim i już oczami wyobraźni widziałem jak obaj leżymy, ale technika wypracowana w terenie zrobiła swoje - Jacek tylko podparł się lekko i wskoczył na szosę, uff obyło się bez kraksy.
W Widawie młodzież poczekała na peleton, Piotrek i Marian zjechali do Zduńskiej i w szóstkę pojechaliśmy na Łask, a z Łasku do domu. Tu już nie było tak ostro, więc był czas na pogaduchy i robienie fotek. Tradycyjnie co by rozjechać zmęczone nogi zrobiłem relaksacyjnym tempem rundę przez Polków i górki w Beleniu i Strońsku, a potem przez Ptaszkowice do domciu.

Pogoda super, samopoczucie boskie, ujechałem się dość solidnie :D nareszcie ciepło i ni ma śniegu :D
Okres podstawowy I - Trening wytrzymałościowy E1, E2, prędkościowy, kadencje wysokie i średnie.

Szosowy sezon 2009 rozpoczęty ! © giadd


Szosa należała dziś do nas ! © giadd


ciężka praca fotografa kolarza © giadd


z innej perspektywy © giadd


Reszta fotek na http://picasaweb.google.com/Jakub.Team.BCT

Trening wciąż w zimowej scenerii

Niedziela, 22 lutego 2009 · Komentarze(0)
Kategoria fotki, góral, w grupie
Dzisiaj umówieni byliśmy (ja i bracia Mariusz, Dawid i Damian) z kolarzami z Sieradza na wspólny trening w terenie. Jak zwykle na żwirowni w Męce, ale tym razem pojechaliśmy inną drogą by wyjechać sieradzakom naprzeciw. Spotkaliśmy ich pod Woźnikami i pojechaliśmy ośnieżonymi drogami na żwirownię. Tam po przejechaniu mojej "ulubionej" rundy (ciężko było w zmrożonym śniegu) sieradzaki pojechali do domu, a Dawid i Mariusz zaliczyli jeszcze parę podjazdów (ja się tylko przyglądałem, brnięcie w śniegu dało mi w kość).

Samopoczucie dobre, prędkość max 52,74 km/godz.


Spotkanie z kolarzami z Sieradza czyli Wersal na środku szosy.


Podjeżdżanie w wykonaniu Mariusza







Więcej fotek na http://picasaweb.google.com/Jakub.Team.BCT