Wpisy archiwalne w kategorii

samotnie

Dystans całkowity:3405.49 km (w terenie 795.09 km; 23.35%)
Czas w ruchu:135:07
Średnia prędkość:25.20 km/h
Maksymalna prędkość:58.56 km/h
Maks. tętno maksymalne:182 (100 %)
Maks. tętno średnie:149 (81 %)
Suma kalorii:24008 kcal
Liczba aktywności:59
Średnio na aktywność:57.72 km i 2h 17m
Więcej statystyk

Szosa samotnie - wytrzymałość tlenowa

Piątek, 31 lipca 2009 · Komentarze(0)
Po pracy pojechałem na trening trasą: Izabelów - Boczki - Rossoszyca - Sieradz - Burzenin - Widawa - Zd-Wola. Jazda w drugiej i trochę w trzeciej strefie tlenowej. Kadencje wyższe około 90-115. Prawe kolano w zasadzie nie bolało raczej odczuwałem pewien dyskomfort, ale tylko chwilami. Samopoczucie bardzo dobre.

Szosa samotnie - wytrzymałość siłowa

Środa, 15 lipca 2009 · Komentarze(0)
Trening na trasie Woźniki - Rossoszyca - lotnisko polowe i z powrotem. Kadencje średnie i niższe, twarde przełożenia. Za dużo zjadłem na obiad i trzy razy musiałem zwalniać z powodu kolki :) Samopoczucie dobre. Poziom wysiłku 5.

Szosa samotnie - siła na podjazdach

Poniedziałek, 13 lipca 2009 · Komentarze(0)
Trzy rundy - górki w Beleniu, Strońsku i podjazd w Zapolicach. Dojazd i powrót przez Ptaszkowice. W sumie 10 podjazdów. Wszystkie podjazdy w siodełku, kadencja średnia. Między rundami jazda z wysoką kadencją. Samopoczucie dobre, poziom wysiłku 5.

Samotnie szosówką - wytrzymałość

Niedziela, 12 lipca 2009 · Komentarze(0)
Trasa Łask - Chorzeszów - Janowice - Łask - Szadek - Zd-Wola. Jazda w drugiej strefie, kadencje wyższe i wysokie. W Janowicach spotkałem kolarza z Łodzi z którym przejechałem kilka kilometrów. Dwa razy skropił mnie deszczyk, ale przy słonecznej pogodzie, było to dość zabawne bo na niebie nie było widać deszczowych chmur :)

Krótko szosówką - awaria :(

Czwartek, 9 lipca 2009 · Komentarze(2)
Kategoria szosówka, samotnie
Ledwie skończyłem rozgrzewkę gdy w Górkach Grabieńskich strzeliła mi szprycha w tylnym kole. Wyłączyłem licznik i powolutku wróciłem do domu :(

Aktywna regeneracja

Wtorek, 7 lipca 2009 · Komentarze(0)
Umówiony byłem z kolegami z teamu na wspólną jazdę w terenie, ale jak tylko ruszyliśmy koledzy narzucili tempo, którego nie byłem w stanie utrzymać. Przez około trzy kilometry miałem ich w zasięgu wzroku, ale dystans się powiększał więc w końcu straciłem z nimi kontakt i przestałem gonić, bo nawet nie za bardzo miałem pojęcie którędy pojechali. Resztę trasy przez Podule i Ptaszkowice przejechałem samotnie w tempie relaksacyjnym podziwiając okoliczne krajobrazy.

relaks w terenie © giadd

Aktywna regeneracja

Sobota, 4 lipca 2009 · Komentarze(0)
Relaksacyjnie na trasie Ptaszkowice - Zapolice - Zd-Wola podelektować się pięknymi krajobrazami doliny Warty i okolic :-)

Szosa samotnie - wytrzymałość tlenowa

Poniedziałek, 29 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Trening na trasie Widawa - Burzenin - Sieradz - Woźniki - Rossoszyca - Boczki - Zd-Wola. Jazda w drugiej strefie, ale ostatnie 10 km w trzeciej stefie żeby burza mnie nie dopadła i jakoś udało się zdążyć przed nawałnicą. Trochę skropiło mnie w Burzeninie, ale króciutko.
Kadencje wyższe, samopoczucie bardzo dobre. Poziom wysiłku 4.