Wyścig Szlakiem Bursztynowym Hellena Tour 2009
Niedziela, 26 kwietnia 2009
· Komentarze(0)
Kategoria fotki, samotnie, szosówka, w grupie, wytrzymałosć
O 10:00 pod biedronką stawiło się 13 kolarzy ! Miałem nadzieję, że ktoś wyrazi chęć wyjazdu ze mną do Wielunia na ostatni etap wyścigu Szlakiem Bursztynowym, ale dojechaliśmy razem tylko do Widawy i dalej popedałowałem sam, a reszta pojechała na Sieradz. Wiało porządnie i całą drogę do Wielunia miałem wmordewind.
Najpierw pojechałem za Wieluń do Skomlina na lotną premię, ale okazało się, że harmonogram z internetu nie pokrywa się z czasem przejazdu peletonu w rzeczywistości i musiałbym czekać dwie godziny więc wróciłem do Wielunia. Na rynku w pobliżu mety odbywał się prawdziwy festyn więc się nie nudziłem, tym bardziej, że Jacek z kolegą z Łodzi Jankiem w ramach pokonania planowanych 200km postanowili przyjechać do Wielunia. Posiedzieliśmy godzinę i Jacek z Jankiem pojechali dalej, a ja znów ruszyłem w kierunku Skomlina na przeciw peletonowi. Wreszcie po ok 10 km pojawił się wóz policyjny i samochody sędziowskie. Zawróciłem i ok 300m za samochodami sędziów gnałem do Wielunia co by mnie peleton nie dogonił. Heh opłaciło się bo kibice myśleli, że to samotna ucieczka i miałem po drodze niezły doping :-) We Wieluniu kolarze mieli do przejechania 10 rund i to kryterium uliczne zdominowali zawodnicy CCC Polsat Polkowice nadając niesamowite tempo i rozciągając stawkę. Wielu zawodników strzelało i zdublowani zjeżdżali do swoich wozów technicznych. Etap wygrał Krzysztof Jeżowski, a cały wyścig Łukasz Bodnar.
Powrót do domu miałem komfortowy bo z wiatrem, pod Widawą spotkałem Jacka i razem dojechaliśmy do Zduńskiej.
Reszta fotek na http://picasaweb.google.com/Jakub.Team.BCT
Najpierw pojechałem za Wieluń do Skomlina na lotną premię, ale okazało się, że harmonogram z internetu nie pokrywa się z czasem przejazdu peletonu w rzeczywistości i musiałbym czekać dwie godziny więc wróciłem do Wielunia. Na rynku w pobliżu mety odbywał się prawdziwy festyn więc się nie nudziłem, tym bardziej, że Jacek z kolegą z Łodzi Jankiem w ramach pokonania planowanych 200km postanowili przyjechać do Wielunia. Posiedzieliśmy godzinę i Jacek z Jankiem pojechali dalej, a ja znów ruszyłem w kierunku Skomlina na przeciw peletonowi. Wreszcie po ok 10 km pojawił się wóz policyjny i samochody sędziowskie. Zawróciłem i ok 300m za samochodami sędziów gnałem do Wielunia co by mnie peleton nie dogonił. Heh opłaciło się bo kibice myśleli, że to samotna ucieczka i miałem po drodze niezły doping :-) We Wieluniu kolarze mieli do przejechania 10 rund i to kryterium uliczne zdominowali zawodnicy CCC Polsat Polkowice nadając niesamowite tempo i rozciągając stawkę. Wielu zawodników strzelało i zdublowani zjeżdżali do swoich wozów technicznych. Etap wygrał Krzysztof Jeżowski, a cały wyścig Łukasz Bodnar.
Powrót do domu miałem komfortowy bo z wiatrem, pod Widawą spotkałem Jacka i razem dojechaliśmy do Zduńskiej.
pomnik w Skomlinie© giadd
peleton wjeżdża do Wielunia© giadd
rundy po ulacach miasta CCC Polsat prowadzi stawkę© giadd
Marek Rutkiewicz i Dariusz Baranowski© giadd
Jakub Stawski i Dariusz Baranowski ;)© giadd
Dekoracja zwycięzcy wyścigu© giadd
Reszta fotek na http://picasaweb.google.com/Jakub.Team.BCT