Wpisy archiwalne w kategorii

wyscig

Dystans całkowity:219.16 km (w terenie 219.16 km; 100.00%)
Czas w ruchu:10:22
Średnia prędkość:21.14 km/h
Maksymalna prędkość:49.80 km/h
Maks. tętno maksymalne:164 (90 %)
Maks. tętno średnie:157 (86 %)
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:43.83 km i 2h 04m
Więcej statystyk

Mazovia MTB maraton Piaseczno

Niedziela, 17 maja 2009 · Komentarze(0)
Kategoria fotki, góral, wyscig
Na maraton Mazovia w Piasecznie wyjechaliśmy o szóstej rano. Team BCT reprezentowali Dawid, Damian, Mariusz, Marek i ja. Na miejscu byliśmy około 9:00 szybka rejestarcja, rozpakowanie, przebieranie się i takie tam różności przedstartowe. Ja miałem jeszcze robotę przy łańcuchu. Marek dał mi spinkę i zapiąłem stary łańcuch. Trochę się bałem, że się zerwie, ale dzielnie wytrzymał. Znając swoje ograniczenia zrobiłem pół godziny rozgrzewki żeby po starcie mnie nie zatkało. Opłaciło się, ale nie do końca bo ustawiłem się w sektorze na pięć minut przed startem i stałem na szarym końcu szóstego sektora. Po starcie mimo dobrego samopoczucia niepotrzebnie jechałem na końcu grupy. Dopiero po kilku kilometrach zacząłem stopniowo wyprzedzać. Trasa była szybka, płaska sobotnie opady deszczu utwardziły piaszczyste odcinki, błota było niewiele. Z upływem kilometrów coraz lepiej się czułem i mocniej cisnąłem, aż na jakieś pięć kilometrów przed metą dostałem kolki z wysiłku :) Ostatni kilometr jechałem w sześcioosobowej grupie jako ostatni i ostrzyłem sobie zęby na finisz, ale kilkaset metrów przed stadionem przeszkoda w postaci ziemisto-gliniastej skarpy półtorametrowej może wysokości rozsypała grupę i nici wyszły z finiszu :( Wjechaliśmy na metę pojedynczo w kilunastometrowych odstępach :(

Koledzy z teamu pojechali maraton wyśmienicie:

Mariusz 10 w open mega i 1 w kategorii, Dawid 21 w open i 1 w kategorii, Damian 30 w open i 4 w kategorii, Marek 195 w open i 23 w kategorii, ja natomiast rozczarowałem się nieco wynikiem bo 343 w open i 26 w kategorii, ale w sumie okazało się, że uzyskałem najwyższy wskaźnik ratingu w dwuletnich moich startach w Mazovii i wywalczyłem IV sektor :D

Mariusz Koperwas I miejsce w kategorii M1 © giadd


Dawid Koperwas I miejsce w kategorii MJ © giadd


Mariusz Dawid i Damian II miejsce w kategorii rodzinnej © giadd

Mazovia MTB maraton Łódź

Niedziela, 5 kwietnia 2009 · Komentarze(5)
Kategoria fotki, góral, wyscig
Inauguracja sezonu maratonów MTB. Do Łodzi mamy stosunkowo blisko (50 km) więc godzinka jazdy i byliśmy na miejscu. Żelazny skład Teamu BCT : Jacek, ja i bracia Damian, Dawid i Mariusz wystartowaliśmy na dystansie mega. Trasa super wytyczona, wymagająca, mnóstwo podjazdów niektóre bardzo strome i zjazdy gdzie trzeba było naprawdę uważać. Po stacie na kilkukilometrowym odcinku asfaltu jakoś trzymałem się z moim piątym sektorem, ale jak tylko wjechaliśmy w teren zacząłem zostawać. Na zjazdach czułem lęk i dawałem się wyprzedzać. Na płaskim też mnie wyprzedzano tyko na podjazdach trzymałem się z innymi. Dopiero po dwudziestym kilometrze jak byłem gdzieś na poziomie ósmego sektora poczułem rytm wyścigowy i zacząłem mozolnie odrabiać straty. Po czterdziestym kilometrze ci którzy wcześniej wyprzedzali mnie bez trudu, osłabli i po kolei systematycznie doganiałem kolejnych zawodników szczególnie na podjazdach, a tych nie brakowało w końcówce dystansu. Im bliżej mety tym lepiej się czułem, dopiero dwie ostatnie strome góry na trzy kilometry przed metą dały mi solidnie w kość, ale obie pokonałem "w siodle". Na koniec jeszcze wygrałem finisz z bikerem, który ostatni kilometr trzymał się za mną.
Koledzy z teamu pojechali wyśmienicie - Mariusz wygrał w kategorii M1 i 10 w open mega, Dawid 3 w MJ i 20 w open, Damian 10 w M1, 53 w open, Jacek 82 w M3 i 221 w open, a ja 23 w M5 i 299 w open.
Miałem przyjemność poznać Karolinę Kozelę czołową zawodniczkę MTB w Polsce :-)

Pogoda dopisała ciepło i słonecznie prawie wszyscy kolarze jechali "na krótko".

Podsumowując liczyłem na lepszy wynik, ale za dużo straciłem na pierwszych 20 kilometrach.

marsz do biura zawodów © giadd


Z Karoliną Kozelą po maratonie © giadd


Mariusz pierwszy w kategorii M1 © giadd


Dawid trzeci w kategorii MJ © giadd

Maraton Mazovia MTB Jabłonna

Niedziela, 5 października 2008 · Komentarze(0)
Kategoria fotki, góral, wyscig
Maraton Mazovia MTB Jabłonna finał. Skład teamu BCT : Jacek, Damian, Mariusz, Dawid i ja. Pogoda dopisała choć było zimno. Trasa dość płaska choć nie brakowało małych "górek" przeważnie piaszczystych gdzie tworzyły się zatory bo ludzie schodzili z rowerów. Dobrze się czułem do połowy dystansu potem już do samej mety trzymała mnie kolka i musiałem zwolnić, ale na mecie i tak wygrałem finisz z grupki z którą jechałem po wale niemiłosiernie zrytym przez dziki. Wynik najsłabszy w tym sezonie 355 w open mega i 27 w kategorii :( Mariusz odebrał pucharek za drugie w kategorii i czwarte z całego cyklu, a Damian za szóste miejsce w cyklu.


Mariusz na podium


Z tymi trofeami wracamy

Maraton Mazovia MTB w Mławie.

Niedziela, 20 lipca 2008 · Komentarze(0)
Kategoria góral, w grupie, wyscig
Maraton Mazovia MTB w Mławie. Pojechaliśmy w składzie Jacek, bracia Damian i Mariusz i ja. Niestety nie ukończyłem maratonu z powodu upadku. Jechałem lewą stroną duktu i nagle obok mnie pojawił się niestety też z lewej strony biker chcący mnie wyprzedzić. Kontakt kierownicami i upadłem na środek drogi. Efekt - skręcona stopa i stłuczone biodro. Nie dało się jechać dalej.
Pczątkowo trasa wiodła asfaltem prawie 6 kilometrów i tu dał o sobie znać wczorajszy trening - nogi ciężkie jak z ołowiu. W lesie zacząłem się rozkręcać, a tu masz - upadek i koniec zabawy ! Prędkość maksymalna 53,8 km/godz.

Maraton w Makowie Mazowieckim.

Niedziela, 13 stycznia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria fotki, góral, wyscig
Maraton w Makowie Mazowieckim. Temperatura około 4 stopnie. Słonecznie. W lesie śnieg i lód, na otwartym terenie błoto i kałuże. Zaliczyłem trzy porządne gleby, ale mało kto nie zaliczył he he. Nasz team BCT w składzie: Jacek, Damian, Mariusz, Dawid i ja. Maraton ukończyłem na 38 w open i 4 w kategorii. W sumie dość kameralna impreza ( około 80 zawodników ), ale atmosfera i organizacja super.


Tak wyglądałem na mecie :)