Wpisy archiwalne w kategorii

prędkosć

Dystans całkowity:2841.14 km (w terenie 157.54 km; 5.54%)
Czas w ruchu:105:44
Średnia prędkość:26.87 km/h
Maksymalna prędkość:59.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:182 (100 %)
Maks. tętno średnie:143 (76 %)
Suma kalorii:18768 kcal
Liczba aktywności:35
Średnio na aktywność:81.18 km i 3h 01m
Więcej statystyk

Szosa w grupie

Wtorek, 7 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Trening z kolegami Jarkiem, Piotrkiem i Grześkiem. Trasa Kotlinki - Szadek - Łask - Zd- Wola. Do Szadku spokojnie rozgrzewkowo, potem tempo na zmiany do Łasku. Zatrzymałem się na chwilę w sklepiku i koledzy gdzieś się zapodziali, więc samotnie kontynuowałem jazdę - tempówka do mostu karsznickiego. Reszta spokojnie na ochłonięcie.

Samopoczucie dobre, ciepło więc dzisiaj ubrany na krótko.

Samotnie szosówką

Czwartek, 2 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Trening - sprawdzian siły i wytrzymałości siłowej na podjazdach. Z siłą ok. w końcu trzy miesiące siłowni coś dały, ale z wytrzymałością siłową kiepsko, nogi szybko robią się "puste", może też z powodu grypy jelitowej, która mnie męczyła przez trzy dni. Poza tym "surowa" siła wymaga "urobienia" na rowerze. Za trzy dni maraton w Łodzi może być różnie, pozostaje nastawić się mentalnie :-)

Trzy podjazdy w Zapolicach i Beleniu średnia kadencja dość twarde przełożenie, w siodełku. Dwa powtórzenia z bardzo wysoką kadencją na łagodnych zjazdach. Reszta w drugiej strefie. Samompoczucie dość dobre, pogoda wspaniała.

Szosa w grupie

Środa, 1 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Samotnie do Łasku i pod Pruszków żeby spotkać się z grupą kolegów, którzy wyjechali wcześniej. Z powrotem już w grupie tą samą drogą. Kilka przyspieszeń na łagodnych podjazdach, reszta w spokojnym tempie. Samopoczucie dobre mimo bólu brzucha, który jeszcze pozostał po dwóch dniach grypy jelitowej. Pogoda słoneczna i wiosenna.

Samotnie szosą

Sobota, 28 marca 2009 · Komentarze(0)
Trening na trasie Łask, Lutomiersk, Janowice, Łask, Szadek, Boczki, Zd-Wola. Jazda w drugiej i trzeciej strefie, kadencje od średnich do wysokich. Pięć minutowych powtórzeń z bardzo wysoką kadencją. Samopoczucie dobre choć bolał mnie kark (przesadziłem na siłowni we wtorek)

Szosowo w grupie

Niedziela, 15 marca 2009 · Komentarze(13)
Dzisiaj pod biedronką stawiło się jedenastu chłopa ! a chwilę po wyjeździe dołączył jeszcze jeden. Zrobił się niezły peleton, aż się ludziska za nami oglądali. Trasa na Buczek potem Sędziejowice, Widawa, Burzenin, Sieradz i Zduńska. Między Sędziejowicami a Widawą na podjeździe zaczęła się "robota" i na zmiany dojechaliśmy pod Widawę zgubiwszy trzech bikerów, którzy nie wytrzymali tempa. Jakiś czas było spokojnie i ledwie wyjechaliśmy za Burzenin młodzi zaatakowali. Peleton podzielił się na małe grupki, na czele czwórka: młodzież - Tomek, Mariusz i Dawid, oraz Grzesiek z Łasku, potem dwójka Piotrek i Grzesiek ze Zduni, a na końcu Jurek, Marek i ja. W końcu zmęczony puściłem koła i jechałem za Jurkiem i Markiem około sto metrów, doszedłem ich pod Sieradzem. Dałem dość mocną zmianę i ku swojemu zdziwieniu urwałem się im na podjeździe :) Od Sieradza było już powoli i spokojnie. Dla rozjechania kwasu z mięśni relaksacyjnie zrobiłem jeszcze samotną rundę przez Ptaszkowice i Zapolice.

Trening urozmaicony: wytrzymałość tlenowa, wytrzymałośc siłowa, umiejętności prędkościowe. Ujechałem się na maksa. Pulsometr padł, samopoczucie takie sobie.

12 kolarzy - no to już peleton ! © giadd


gdzieś pod Buczkiem © giadd


ach te dziury w jezdni ! © giadd


Reszta fotek na http://picasaweb.google.com/Jakub.Team.BCT

Szosa w słoneczne popołudnie :)

Sobota, 14 marca 2009 · Komentarze(0)
Trening z kolegami: Dawidem, Mariuszem, Grzegorzem i.. Grzegorzem, a od Pruszkowa jeszcze z Piotrkiem, który spóźniwszy się wyjechał nam naprzeciw. Młodzież (Mariusz i Dawid) od początku nadawali nieco dla mnie za duże tempo i ledwie wyjechaliśmy z miasta zacząłem odstawać od peletoniku. Dzisiaj nogi miałem jak kloce, a tętno jechało niesamowicie w górę. W biblii (kolarza górskiego) jest napisane, że po pierwszych treningach siłowych fazy SM (a właśnie zaliczyłem trzy sesje) spada znacznie kondycja na krótki czas (mam nadzieję) więc chyba nie ma czym się martwić, choć nienajlepiej się czułem. Pojechaliśmy trasą Widawa - Łask, którą przemęczyłem jakoś z grupą, a potem samotnie pojechałem na Szadek i przez Kotlinki i Tymienice do Zduńskiej - spokojnie na miękkich przełożeniach.
Większość jazdy to wytrzymałościówka E2, cztery powtórzenia z bardzo wysoką kadencją na łagodnych zjazdach S1 i trochę szybkiej jazdy w grupie.
Samopoczucie kiepskie mimo pięknego słonecznego dnia.

Trenażer - rower szosowy

Sobota, 7 marca 2009 · Komentarze(0)
Paskudna pogoda zmusiła mnie do kręcenia w domu. Trening izolowanych nóg (moja lewa noga płynniej kręci niż prawa, a przecież jestem prawonożny, chyba...) i sprinty z maksymalną możliwą kadencją. Pomiędzy interwałami spokojna jazda na miękkim przełożeniu.
Okres podstawowy I, czas 1 godzina.

Sezon szosowy 2009 rozpoczęty !

Niedziela, 1 marca 2009 · Komentarze(0)
Pierwszy marca niedziela i piękna pogoda na plusie - nareszcie można było pośmigać na szosie ! Pod biedronkę przyjechali Jurek, Marian, Piotrek, Jacek, bracia Damian, Mariusz, Dawid i moja skromna persona. W ósemkę pojechaliśmy do Sieradza na wspólną jazdę z sieradzkimi kolarzami. Stawili się niezbyt licznie - trzech - Zbyszek, Zdzisiek i Michał. Ruszyliśmy na Widawę i zaraz za Sieradzem zaczęła się "robota" - trzej bracia i Zdzisiek zainicjowali ucieczkę. Było pod wiatr, więc utworzyliśmy wachlarz i na zmiany goniliśmy ucieczkę. Wkrótce dopadliśmy Damiana i Zdziśka, Dawid i Mariusz (najmłodsi w grupie) nie pozwolili się dogonić, natomiast Jurek, Zbyszek i Michał zapodziali się gdzieś daleko za nami. Pod Widawą w wyniku zamieszania przy zmianach Jacek musiał zjechać z asfaltu na grząskie pobocze ja jechałem tuż za nim i już oczami wyobraźni widziałem jak obaj leżymy, ale technika wypracowana w terenie zrobiła swoje - Jacek tylko podparł się lekko i wskoczył na szosę, uff obyło się bez kraksy.
W Widawie młodzież poczekała na peleton, Piotrek i Marian zjechali do Zduńskiej i w szóstkę pojechaliśmy na Łask, a z Łasku do domu. Tu już nie było tak ostro, więc był czas na pogaduchy i robienie fotek. Tradycyjnie co by rozjechać zmęczone nogi zrobiłem relaksacyjnym tempem rundę przez Polków i górki w Beleniu i Strońsku, a potem przez Ptaszkowice do domciu.

Pogoda super, samopoczucie boskie, ujechałem się dość solidnie :D nareszcie ciepło i ni ma śniegu :D
Okres podstawowy I - Trening wytrzymałościowy E1, E2, prędkościowy, kadencje wysokie i średnie.

Szosowy sezon 2009 rozpoczęty ! © giadd


Szosa należała dziś do nas ! © giadd


ciężka praca fotografa kolarza © giadd


z innej perspektywy © giadd


Reszta fotek na http://picasaweb.google.com/Jakub.Team.BCT

Szosowo w grupie

Niedziela, 25 stycznia 2009 · Komentarze(3)
Pierwsza w styczniu jazda w grupie z kolegami "spod biedronki". Skład Grzesiek, Romek, Marek, Wiesiek, Dawid i moja skromna osoba. W Widawie poczekaliśmy na Jurka, który spóźnił się na zbiórkę. Pojechaliśmy trasą Widawa - Łask - Szadek - Kotlinki - Zduńska. Spokojna jazda przy pięknej słonecznej pogodzie, pogaduchy i takie tam... W Łasku część pojechała na Zduńską potem Jurek na Borszewice i zostaliśmy we dwóch z Dawidem. Na zmiany, ale spokojnie dotarliśmy do Zduńskiej i Dawid pojechał do domu, a ja do Strońska na skarpę gdzie spotkałem bikera z Łasku, którego wcześniej minęliśmy za Widawą. Potem spokojnie przez Ptaszkowice do domu.
Dzisiaj jechałem z kadencjami od śrenich do wysokich, tempo wytrzymałościowe, miękkie przełożenia.

Okres - przygotowawczy
Trening wytrzymałościowy - E1, E2
Tening umiejętności szybkościowych - S1 Przyspieszenia na zjazdach z bardzo wysoką kadencją 5 powtórzeń.

Prędkość max 42,5 km/godz. pulsometr padł :( Dwa stopnie na plusie, słonecznie lekki wiatr, samopoczucie miodzio.









Reszta fotek na http://picasaweb.google.com/Jakub.Team.BCT

Trenażer - rower szosowy

Czwartek, 22 stycznia 2009 · Komentarze(0)
Trenażer szosówka. Na miękkich biegach z wyższą i wysoką kadencją. Dwa powtórzenia maksymalnej możliwej kadencji i izolowanych nóg.
Puls max 140 Hr, reszta treningu z pulsem 110 - 120 Hr.
Czas 1 godzina. Wytrzymałość - E1,E2. Umiejętności szybkościowe - S1.
Samopoczucie bardzo dobre.