Szosa z Jurkiem na trasie Podule - Sędziejowice - Łask - Gajewniki - Zd-Wola. W Zduńskiej spotkaliśmy wracającego z treningu juniora z klubu bełchatowskiego. Mieszka i trenuje w Zduńskiej, ale należy do klubu kolarskiego w Bełchatowie. Pogadaliśmy chwilę i obaj z Jurkiem pojechaliśmy na trening. Od Sędziejowic prawie do Łasku dałem długą mocną zmianę potem Jurek pociągnął, w Borszewicach jest dość ciekawy odcinek z zakrętami i podjazdem więc zrobiliśmy finisz na "premii górskiej". Od Gajewnik spokojnie na ochłonięcie. Moje średnie tętno 134 max 166 prędkość max 47,1 km/godz. Średnia prędkość ze spacerową rozgrzewką i rozjazdem. Pogoda super, piękny zachód słońca :)
Krótki trening po pracy o zachodzie słońca na trasie Ptaszkowice - Zapolice - Zd-Wola. Prócz rozgrzewki i rozjazdu na ochłonięcie jazda w trzeciej i chwilami w czwartej strefie. Bez pulsometru. Prędkość max 45,2 km/godz.
Samotnie szosa na trasie Kotlinki - Szadek - Łask - Wodzierady - Szadek - Zd-Wola. Trening prócz rozgrzewki i rozjazdu na ochłonięcie w większości w trzeciej i odcinki w czwartej strefie na średnich kadencjach. Pod Łaskiem spotkałem jadących z przeciwka znajomych kolarzy z Łodzi z którymi jechałem tydzień temu. Pochmurno i silny wiatr - od Wodzieradów do Zduńskiej miałem pod wiatr. Średnie tętno 143 max 159. Prędkość max 44,5 km/godz. Samopoczucie dobre.
Relaksacyjna jazda bez ociążenia treningowego na trasie Ptaszkowice - Zapolice - Zd-Wola. Średnie tętno 116 max 131 prędkość max 41,9 km/godz. Wysoka kadencja miękkie biegi. Samopoczucie super pogoda idealna, wspaniale było przejechać się o zachodzie słońca i popatrzeć na rozległy widok doliny rzeki Warty :)
Trening szosowy z Jackiem i Piotrkiem na trasie Kotlinki - Szadek - Łask - Zd-Wola, stwierdziliśmy, że nam mało to jeszcze runda Ptaszkowice - Zapolice - Zd-Wola. Dzisiaj ja i Jacek robiliśmy "deptanie" na ciężkim przełożeniu z niską kadencją i z tego treningu wyszła średnia 34 km/godz. Jechaliśmy na zmiany i na kole jechałem "w tlenie" w trzeciej strefie, po wyjściu na zmianę przekraczałem próg tlenowy. Pod Zduńska Wolą zmiana na miękkie biegi i wysoką kadencję. Dodatkową rundę przez Ptaszkowice pojechaliśmy na miękkich przełożeniach i wysokich kadencjach dla rozjazdu. Średnie tętno 142 max 170 max prędkość 44,4 km/godz. Samopoczucie ok. Pogoda idealna na trening.
Trening szosowy z Jackiem i Jurkiem. Trasa Kotlinki - Rossoszyca - Zadzim - Dąbrówka - Szadek - Zd-Wola. Jazda na długie zmiany w trzeciej i czwartej strefie, chwilami ponad progiem mleczanowym, w zależności od ukształtowania terenu, ale w stałym równym tempie bez skoków i szarpania. Samopoczucie ok noga podawała, ale na podjeździe pod Szadkiem złapała mnie kolka, akurat prowadziłem stawkę. Średnia prędkość z rozgrzewką i rozjazdem na ochłonięcie. Średnie tętno 149 max 179 ! prędkość max 46,9 km/godz.
Szosa z kolegą z teamu Jackiem i kolegami "spod biedronki" razem sześciu kolarzy. Pojechaliśmy trasą Zapolice - Rossoszyca - Szadek - Zd-Wola. Do Zapolic razem w tempie rozgrzewkowym, potem ja i Jacek podkręciliśmy tempo i urwaliśmy się pozostałej czwórce. Resztę dystansu przejechaliśmy we dwóch. Górki w Strońsku i resztę treningu aż do Szadku pokonaliśmy "siłowo" na niskiej kadencji, ale tak by nie przekroczyć progu tlenowego. Od Szadku do przejazdu w Janiszewicach jazda na zmiany w niezłym tempie. Reszta spokojnie na miękkich biegach na ochłonięcie. Średnie tętno 145 max 171, max prędkość 57,7 km/godz.
Przejażdżka relaksacyjna bez obciążenia treningowego na miękkich biegach. Trasa Ptaszkowice - Zapolice - Zd-Wola. Avg Hr 114 max 129. V max 33,6 km/godz.