Trenażer 20 minut rozgrzewki przed treningiem siłowym i 15 minut wystudzenia po. Miękkie przełożenie kadencja średnia i wysoka do 120. Tętno przez chwilę do 140 Hr. Trening siłowy - 1 godzina, 3 sesja, faza AA.
Samotnie na góralu. Trasa przez lasy andrzejowskie do Męki na starą żwirownię i z powrotem. Drogi i ścieżki zamarznięte, pokryte cienką warstwą śniegu więc jechało się przyjemnie. Na żwirowni poćwiczyłem trochę technikę, zrobiłem jedną rundę po trasie downhillowej i pokręciłem po ścieżkach leśnych.
Okres - przygotowawczy Trening wytrzymałościowy - E1, E2 w pierwszej i drugiej strefie tlenowej.
Prędkość max 41,92 km/godz, puls max 150 Hr, kadencje średnie i wyższe. Pogoda mrozik -1 st. pochmurno. Samopoczucie dobre (lekki ból nad łydką w lewej nodze).
Trenażer 2 x po 15 minut - rozgrzewka przed i wystudzenie po treningu siłowym. Miękkie przełożenie kadencja średnia z tętnem do 125 Hr. Trening siłowy - druga sesja faza AA. Kończyłem trening kiedy w TV Maja Włoszczowska dostała statuetkę na gali sportowca roku 2008.
Majka właśnie opowiada, że chinki miały zgarnąć medale, a tymczasem na podium stanęli polak, rusek i niemiec :D
Noworoczny samotny trening szosowy na trasie Łask - Chorzeszów - Janowice - Lutomiersk - Łask - Zd-Wola. Do Łasku miałem z wiatrem, potem wiatr boczny, wiało dość nieprzyjemnie, sypał drobniutki śnieg w formie lodowych igiełek, które wiatr i przejeżdżające samochody zamiatał po asfalcie. Po nawrocie w Lutomiersku miałem wiatr boczny, ale od przodu, a od Łasku wmordewind i ostatnie 15 km były mało komfortowe bo zmarzły mi stopy i okulary zaszroniały tak, że widziałem tylko licznik i przed sobą... coś tam, coś tam :D
Okres - przygotowawczy Trening wytrzymałościowy - E2 w drugiej strefie na średniej i wysokiej kadencji.
Prędkość max 35 km/godz. Pogoda - szaro, mgliście i mróz -6 stopni. Pulsometr po 25 km przestał działać więc brak danych. Samopoczucie średnie.