Sylwestrowy wyjazd do Strońska
Środa, 31 grudnia 2008
· Komentarze(2)
Kategoria fotki, szosówka, w grupie, wytrzymałosć
Sylwestrowy wyjazd do Strońska zduńskowolskiej grupy bikerów. O 12:30 pod Biedronkę przyjechało ośmiu kolarzy: Jacek, Mariusz, Dawid, Damian, Piotrek, Grzesiek, Marek (pierwszy raz z nami), ja i Romek samochodem z cennym ładunkiem szampana. Spokojnym tempem pojechaliśmy na skarpę w Strońsku świętować zakończenie roku i złożyć sobie życzenia.
Gdzieś w połowie drogi na podjeździe wyskoczyłem trochę do przodu, za mną Mariusz uwiesił się na kole, ale peleton przyspieszył dopiero pod Zapolicami. W Strońsku jakiś paralotniarz fruwał ze skarpy i jak wskrobał się na górę zaprosiliśmy go na lampkę (kubek) bezalkoholowego. Pogadaliśmy, wypiliśmy, złożyliśmy sobie życzenia i przez górki w Beleniu (znowu skoczyłem z Jackiem i Mariuszem) i Piaski pojechaliśmy do Zduńskiej. Jacek zaproponował jazdę do Widawy i w trójkę - ja, Jacek i Marek wytrzymałościowo na krótkie zmiany zrobiliśmy jeszcze ok 40 km :)
Dzisiaj jechałem z wysoką kadencją na miękkich biegach w tempie wytrzymałościowym, prócz dwóch ucieczek w tempie nad progiem mleczanowym.
Okres - przygotowawczy
Trening wytrzymałościowy - E2 wytrzymałość (do Widawy i z powrotem tempo mogło być ciut niższe)
Trening wytrzymałości siłowej - M4 przekraczanie progu mleczanowego (dwie ucieczki ale krótkie po ok 3 minuty)
Prędkość max 57,5 km/godz, bez pulsometru. Piękna słoneczna pogoda lekki wiatr, mrozik ok -2 st. Samopoczucie bardzo dobre. Więcej fotek na http://picasaweb.google.com/Jakub.Team.BCT
zaczyna się podjazd zaczynam atak z tyłu grupy
tyłek z siodełka i sprint pod górę
poooszedł !
Gdzieś w połowie drogi na podjeździe wyskoczyłem trochę do przodu, za mną Mariusz uwiesił się na kole, ale peleton przyspieszył dopiero pod Zapolicami. W Strońsku jakiś paralotniarz fruwał ze skarpy i jak wskrobał się na górę zaprosiliśmy go na lampkę (kubek) bezalkoholowego. Pogadaliśmy, wypiliśmy, złożyliśmy sobie życzenia i przez górki w Beleniu (znowu skoczyłem z Jackiem i Mariuszem) i Piaski pojechaliśmy do Zduńskiej. Jacek zaproponował jazdę do Widawy i w trójkę - ja, Jacek i Marek wytrzymałościowo na krótkie zmiany zrobiliśmy jeszcze ok 40 km :)
Dzisiaj jechałem z wysoką kadencją na miękkich biegach w tempie wytrzymałościowym, prócz dwóch ucieczek w tempie nad progiem mleczanowym.
Okres - przygotowawczy
Trening wytrzymałościowy - E2 wytrzymałość (do Widawy i z powrotem tempo mogło być ciut niższe)
Trening wytrzymałości siłowej - M4 przekraczanie progu mleczanowego (dwie ucieczki ale krótkie po ok 3 minuty)
Prędkość max 57,5 km/godz, bez pulsometru. Piękna słoneczna pogoda lekki wiatr, mrozik ok -2 st. Samopoczucie bardzo dobre. Więcej fotek na http://picasaweb.google.com/Jakub.Team.BCT
zaczyna się podjazd zaczynam atak z tyłu grupy
tyłek z siodełka i sprint pod górę
poooszedł !