Szosa relaksacyjnie z kolegą
Piątek, 8 sierpnia 2008
· Komentarze(0)
Szosa relaksacyjnie z kolegą Grześkiem i jeszcze dwoma bikerami. Do Szadku przez Wojsławice i okolice Szadku - powrót tą samą drogą. Na miękkim przełożeniu wysoka kadencja. Za Szadkiem odkryliśmy około dziesięciokilometrowy odcinek z super asfaltem, zero samochodów, idealny do jazdy na czas. Moje średnie tętno 123 max 151 (podjazd pod wiatr). Prędkość max 35,5 km/godz. Full relax :)